W marcu 2025 r. informowaliśmy o pierwszym bojowym użyciu rakiety Long Neptune. Wykorzystanie pocisku do działań wojennych przeciwko Rosji zostało wtedy potwierdzone przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Nie pokazano jednak samego pocisku, ani tym bardziej materiału z trafienia. Teraz się to zmieniło, bo po raz pierwszy ujawniono, jak wygląda Long Neptune, czyli prawdopodobnie najbardziej zaawansowany pocisk manewrujący, jaki opracowano w Ukrainie.
Konstrukcja została pokazana na materiale wideo na oficjalnym instagramowym koncie państwowego serwisu "Zbroja". Co ciekawe, nie wyjaśniono, czym jest pocisk, ale jego wyjątkowa konstrukcja i składane skrzydła w kształcie litery X nie pasują do żadnej ze wcześniej stosowanych rakiet dalekiego zasięgu. Ukraińscy eksperci twierdzą, że choćby z tego powodu, ale też ze względu na specyficzną budowę podobną do pocisków przeciwokrętowych R-360, musi być to Long Neptune.
Long Neptune — co to za broń?
Wracając jednak do rakiety Long Neptune, są to przeprojektowane przeciwokrętowe pociski manewrujące R-360 Neptun. W kwietniu 2023 r. oficjalnie przyznano, że przystosowano je do niszczenia celów naziemnych, a od grudnia tego samego roku wiemy, że zostały dodatkowo zmodernizowane. Ukraina wielokrotnie korzystała ze zwykłych Neptunów do ataków m.in. na rafinerie i rosyjskie systemy wojskowe.
W przypadku Long Neptune zwiększono przede wszystkim maksymalny zasięg, który ma wynosić aż 1000 km. To na tyle dużo, by Ukraińcy mogli ze swojego terytorium ostrzelać nie tylko większość dużych rafinerii, ale też największe miasta Rosji. Long Neptune może być wystrzeliwany z tej samej wyrzutni, co wersja przeciwokrętowa. W porównaniu do starszych wariantów rakieta otrzymała nowy system naprowadzania, zainstalowany satelitarny system pozycjonowania lotu, a w ostatniej fazie bezpośrednio przed atakiem kierowanie na cel odbywa się za pomocą naprowadzania na podczerwień. W listopadzie 2024 r. władze Ukrainy ogłosiły, że w ciągu roku wyprodukowanych zostanie co najmniej 100 pocisków Neptune.
- Przeczytaj także: Oto przyszłość armii USA. Pentagon znowu wyprzedza całą konkurencję