Informacjami na temat planów Białorusinów Aleksander Wolfowicz podzielił się po spotkaniu z dyktatorem Aleksandrem Łukaszenką dotyczącym produkcji pocisków rakietowych. Sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Białorusi przypomniał, że system rakietowy Polonez powstał we współpracy z Chińską Republiką Ludową, a następnie został zmodernizowany i obecnie jest "najnowocześniejszy" w swojej kategorii.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo"Zasięg pocisku wynosił 200 km, dziś to jest 300 km. To broń o wysokiej precyzji. Oczywiście, każda broń wymaga dostosowań, zmian. Już pojawiają się pytania o wyposażenie tych pocisków w głowice jądrowe" — stwierdził. Dodał też, że taka możliwość jest obecnie poważnie rozważana.
Zobacz także: "Nikt się jej nie spodziewa". Ukraina pokazała nową broń
Białorusini chcą tworzyć swoje rakiety. Współpracują z Rosją
Wolfowicz wspomniał także o chęci zintegrowania polonezów z rakietami wykorzystującymi technologię z rosyjskich pocisków balistycznych Oresznik. Dodał, że Białorusini chcą współpracować z Rosjanami w celu stworzenia wspólnego, nowoczesnego pocisku.
Przeczytaj także: Ogromna rafineria Rosji płonie już trzeci dzień. Kijów nie odpuszcza
Jako powód rozważania takich możliwości podał działania Amerykanów oraz zachodnich sąsiadów Białorusi, którzy "tworzą podobne systemy o zasięgu 600 kilometrów i większym". Stwierdził, że kraj rządzony przez Łukaszenkę musi "dotrzymywać im kroku". "Kwestie związane ze zwiększeniem naszej potęgi, naszego potencjału obronnego, są bardzo ważne. Kwestie strategicznego odstraszania wysuwają się na pierwszy plan" — powiedział.
Sprawdź także: Na bazę Rosjan spadły dwie bomby. Nie było czego zbierać [WIDEO]
Wolfowicz podkreślił, że proces wytwarzania rakiet na Białorusi zaczyna się praktycznie od podstaw, ponieważ nigdy wcześniej się tym tam nie zajmowano. W ostatnim czasie specjaliści z tego kraju szkolili się w tym zakresie także w Rosji.