Wstrząsająca relacja o rosyjskiej operacji "Potok". Żołnierze dusili się w gazociągu

1 dzień temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Rosyjscy ?o?nierze mieli umiera? w nieczynnym gazoci?gu, kt?rym przedostawali si? na ty?y oddzia??w Ukrai?c?w. Tak operacj? "Potok" przedstawia jej rzekomy uczestnik, kt?ry zapewni?, ?e "wszystko, co m?wi?, jest prawd?". Pojawi?y si? jednak w?tpliwo?ci.

W?adimir Putin, ?o?nierze rosyjscy Fot. REUTERS/Mikhail Metzel

Wojna w Ukrainie i "historyczna" operacja Rosjan

Na początku marca tego roku Rosja przeprowadziła operację "Potok", która polegała na przerzuceniu kilkuset żołnierzy na tyły ukraińskich pozycji w obwodzie kurskim. Armia rosyjska wykorzystała do tego rurę nieczynnego gazociągu Urengoj-Pomary-Użhorod. Kreml ogłosił, że operacja to historyczne wydarzenie. Na początku lipca na Telegramie opublikowano 11-minutowy film "Rura", o którym napisał portal Meduza. W opisie wskazano, że jest to "prawda o operacji widziana oczami bojowników, którzy w niej uczestniczyli". Film zawiera rozmowę z mężczyzną w kamuflażu, prawdopodobnie rosyjskim żołnierzem, który brał udział w operacji "Potok". Nie pada jego imię. W kadrze widać innych wojskowych, są też nagrania z wnętrza rury. Portal Meduza podkreślił, że nieznane jest źródło pochodzenia tych nagrań.

"Wszystko jest prawdą" 

Mężczyzna, który wypowiedział się w filmie, relacjonuje, że niektórzy żołnierze zmarli z powodu braku tlenu, inni "oszaleli" i popełnili samobójstwo. Jego zdaniem ciała niektórych zmarłych mogły pozostać we wnętrzu rury. Żołnierze wracający po skończonej misji mieli mijać w gazociągu zwłoki swoich kompanów - brzmi relacja. Meduza ustaliła, że bohaterem 11-minutowego filmu jest mieszkaniec Sankt Petersburga, Igor Garus. Mężczyzna w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że "wszystko jest prawdą". - Nie mogę tego skomentować. Jestem prostym żołnierzem. Komentarze i oświadczenia to zadanie Ministerstwa Obrony. Myślę, że wszystko zostanie naprawione, poradzimy sobie ze wszystkim. Czekamy na zwycięstwo - mówił żołnierz. Wojsko stwierdziło, że nie wie, w jaki sposób film mógł trafić do sieci. Meduza poinformowała, że na końcu nagrania słychać głos spoza kadru, który mówi do wypowiadającego się żołnierza" "Uśmiechnij się, zostałeś gwiazdą".

Zobacz wideo Rosja: możemy prowadzić wojnę z Ukrainą przez 20 lat

Operacja Ukraińców na terytorium Rosji 

Część rosyjskich blogerów miała już wcześniej informować, że niektórzy uczestnicy operacji "Potok" udusili się w gazociągu. Przyczyną śmierci wojskowych miało być złe przygotowanie operacji: brak wentylacji, zbiorników sedymentacyjnych, wody, prowiantu i łączności. Z kolei rosyjska propagandystka Anastazja Kaszewarowa twierdziła, że wojsko zostało zatrute metanem - wskazał portal Meduza. Wojsko Ukrainy rozpoczęło ofensywę na terytorium Rosji 6 sierpnia 2024 roku. To pierwszy raz od czasów II wojny światowej, kiedy obca armia wkroczyła na terytorium Federacji Rosyjskiej. Armia Kijowa przesuwała się początkowo na południowy wschód od Sudży w rosyjskim obwodzie kurskim. 

Przeczytaj źródło