Po prawie 10 latach funkcjonowania YouTube postanowił definitywnie zamknąć stronę Trending oraz listę Trending Now. Decyzja ma wejść w życie w ciągu najbliższych kilku tygodni, kończąc erę jednej, uniwersalnej listy viralowych filmów.
Dlaczego YouTube rezygnuje z Trending?
Funkcja Trending została wprowadzona w 2015 roku, gdy świat YouTube był znacznie prostszy. Wystarczała wówczas jedna lista popularnych filmów, aby opisać to, co akurat było na topie. W 2020 roku funkcja została przeniesiona do zakładki Explore w aplikacjach mobilnych, ale zachowała swoją centralną rolę w odkrywaniu popularnych treści. Dziś platforma stała się znacznie bardziej złożona, z treściami tworzonymi przez różnorodne społeczności i mikrotrendami cieszącymi się popularnością w konkretnych niszach.
Kluczowym argumentem jest spadek popularności samej strony Trending. Jak informuje YouTube, w ciągu ostatnich pięciu lat odnotowano znaczący spadek liczby odwiedzin tej sekcji. Użytkownicy coraz częściej odkrywają popularne treści w innych miejscach – poprzez rekomendacje, sugestie wyszukiwania dla Shorts, komentarze czy sekcje społecznościowe.
Problemy z algorytmem Trending
Strona Trending od lat była źródłem kontrowersji. W przeciwieństwie do większości funkcji YouTube, treści w Trending były wybierane przez platformę, a nie wyłaniane statystycznie na podstawie popularności. To oznaczało, że często promowane były filmy od dużych marek i tradycyjnych mediów kosztem prawdziwych twórców YouTube.
Wielu użytkowników zauważało, że w sekcji Trending brakowało najpopularniejszych twórców platformy, takich jak PewDiePie czy Logan Paul, którzy mieli bardzo udane lata z licznymi viralowymi filmami, ale nie zostali przedstawieni w YouTube Rewind. To pokazywało, że YouTube może ignorować znaczenie swoich największych gwiazd na rzecz “bezpieczniejszych” treści.
Co zastąpi Trending?
YouTube nie zostawia użytkowników z pustymi rękami. Platforma od lat buduje alternatywy dla tradycyjnej strony Trending:
- YouTube Charts – kategorie tematyczne z listami najpopularniejszych treści (podcasty, muzyka, zwiastuny filmów)
- Spersonalizowane rekomendacje – które i tak już teraz są głównym sposobem odkrywania treści
- Zakładka Explore – do przeglądania niespersonalizowanych treści
- Funkcja Hype (obecnie w beta) – wspierająca początkujących twórców
Dla twórców YouTube zachowa narzędzia do analizy trendów, w tym zakładkę Inspiration w YouTube Studio, która dostarcza pomysłów na treści i informacji o aktualnych trendach.
Decyzja YouTube to kolejny dowód na to, jak bardzo zmieniła się konsumpcja treści w internecie. Zamiast jednej, uniwersalnej listy “tego, co jest popularne”, użytkownicy wolą spersonalizowane doświadczenia i niszowe społeczności.
Przyszłość to personalizacja
YouTube nie jest jedyną platformą, która odchodzi od tradycyjnych modeli prezentowania trendów. Algorytmy social mediów w 2024 i 2025 roku coraz mocniej stawiają na personalizację. Nowoczesne algorytmy wykorzystują uczenie maszynowe i AI do analizy zachowań użytkowników, oferując treści dopasowane do indywidualnych preferencji, a nie tylko do ogólnej popularności.
TikTok od samego początku działał w oparciu o spersonalizowane rekomendacje na stronie “For You”, a nie o tradycyjne listy trendów. Instagram i Facebook również coraz mocniej promują treści na podstawie zaangażowania i interakcji użytkownika, a nie tylko liczby wyświetleń.
Czy to dobra zmiana?
Likwidacja Trending to naturalna ewolucja platformy, która dostosowuje się do sposobu, w jaki faktycznie korzystamy z YouTube. Większość z nas i tak odkrywa nowe treści głównie przez stronę główną z rekomendacjami, a nie przez przeglądanie list trendów.
Z jednej strony personalizacja oznacza lepsze dopasowanie treści do naszych zainteresowań. Z drugiej jednak może prowadzić do powstawania “baniek informacyjnych”, gdzie widzimy tylko to, co potwierdza nasze dotychczasowe preferencje.
Czy będzie nam brakować strony Trending? Prawdopodobnie nie – skoro większość z nas i tak korzystała głównie ze strony głównej z rekomendacjami. To naturalna ewolucja platformy, która dostosowuje się do sposobu, w jaki faktycznie korzystamy z YouTube.
Czytaj też: AI w wyszukiwarce Youtube Premium. Do czego się przyda?
Pozostaje pytanie, czy inne platformy społecznościowe pójdą w ślady YouTube i również zrezygnują z uniwersalnych list trendów na rzecz bardziej spersonalizowanych doświadczeń. Wiele wskazuje na to, że przyszłość social mediów należy do algorytmów, które będą coraz lepiej “czytać” nasze preferencje.