Znamy kulisy meczu Świątek - Collins na Wimbledonie. Dziennikarz uchylił rąbka tajemnicy

22 godziny temu 4
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Świątek świetnie radzi sobie w tegorocznej edycji zmagań na trawiastych kortach w Londynie. Pochodząca z Raszyna zawodniczka dotarła już do półfinału rywalizacji. Na jej drodze to tego etapu turnieju stanęła między innymi Danielle Collins, która już od dawna pokazuje publicznie swoją niechęć do Polki.

ZOBACZ TAKŻE: Polak zachwycił na Wimbledonie. Wskazał moment, który pozostanie w jego pamięci

Od czego zaczął się ten konflikt? Świątek i Collins wpadły na siebie w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu. W pewnym momencie Amerykanka z premedytacją zagrała jedną z piłek przez środek kortu, trafiając mocnym forhendowym uderzeniem w żebro naszej zawodniczki. Komentatorzy i eksperci jednoznacznie stwierdzili wówczas, że nie był to przypadek.

Starcie zakończyło się kreczem Collins w trzecim secie. Co jednak zaskakujące - dwie godziny później 30-latka wyszła ponownie na kort, aby rozegrać pojedynek deblowy. Następnie Amerykanka wystąpiła na konferencji prasowej i zaatakowała Świątek.


- Nie potrzebuję fałszu. Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera w kwestii mojego urazu. Dużo dzieje się przed kamerami czy tam, gdzie są obecni inni ludzie. To, co w szatni, to już zupełnie inna sprawa. Nie mam tu zbyt dobrych doświadczeń. Nie potrzebuję nieszczerych zachowań. Niech ludzie zachowują się tak, jak czują - wypaliła Collins.


Kilka miesięcy później sprawa odżyła. Polka i Amerykanka spotkały się podczas drużynowego United Cup w styczniu 2025 roku. Kiedy obie reprezentacje witały się ze sobą, Collins ostentacyjnie odwróciła głowę, podając rękę Świątek. Całe zdarzenie trwało sekundę, ale pomimo tego odbiło się szerokim echem w sportowym świecie.

Nic zatem dziwnego, że starcie Świątek i Collins w trzeciej rundzie tegorocznego Wimbledonu wzbudziło sporo emocji. Na temat kulis tego pojedynku w programie "Halo tu Wimbledon" wypowiedział się tenisowy ekspert Krzysztof Rawa, który obecnie przebywa w Londynie.

- Korzystając z możliwości wimbledońskiej telewizji wewnętrznej, oglądamy również panie i panów, którzy czekają na swoje wyjście na kort. Przed meczem Świątek - Collins iskrzyło. Obie panie założyły słuchawki na uszy i odcięły się od siebie. Collins stała tyłem do Igi, zupełnie jej nie zauważając. Nawet nie drgnęła - stwierdził dziennikarz.

Ostatecznie Świątek przechyliła w tym starciu szalę zwycięstwa na swoją stronę, a w czwartek powalczy o awans do finału wielkoszlemowej imprezy. Jej przeciwniczką będzie Belinda Bencic. Transmisja pojedynku Świątek w Polsacie, Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 oraz online w Polsat Box Go.

AA, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło