Kurski stanął w obronie Kaczyńskiego i zrugał Dudę. "Prymitywny ageizm"

5 godziny temu 6

- Nie wiem, co bardziej tu smuci: brak szacunku dla człowieka, dzięki któremu dwukrotnie zdobyło się prezydenturę czy infantylna egzaltacja bezmyślnym ageizmem - tak Jacek Kurski ocenił ostatni wywiad Andrzeja Dudy, w którym były prezydent poddał w wątpliwość przywództwo Jarosława Kaczyńskiego w Prawie i Sprawiedliwości.

Andrzej Duda i Jacek Kurski. 11 września 2017 r. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Kurski oskarżył Dudę po internetowym wywiadzie

- Czy rzeczywiście jest tak, że ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski? No ja mam poważne wątpliwości - powiedział były prezydent Andrzej Duda w internetowym wywiadzie, odpowiadając na pytanie o potrzebę zmian personalnych w Prawie i Sprawiedliwości. Tę wypowiedź skrytykował Jacek Kurski, który oskarżył Dudę o "prymitywny ageizm". Zdaniem polityka PiS-u "przesunęła się granica sprawności w polityce". - Dlaczego Andrzejowi Dudzie zabrakło odwagi, żeby zaatakować Donalda Trumpa? - pytał retorycznie na antenie telewizji wPolsce24 Kurski. Dodał, że Trump ma 79 lat, podał też przykłady aktywnych polityków, którzy przekroczyli 70. rok życia. - Kwestionowanie w tych warunkach przywództwa autora wszystkich po 89 r. zwycięstw polskiej prawicy, w tym najnowszego prezydenckiego (...) zamiast konsolidacji wokół prezesa Jarosława Kaczyńskiego dla osiągnięcia zwycięstwa rozstrzygającego - jest najkrótszą drogą do jego zaprzepaszczenia. Nie wiem, co bardziej tu smuci: brak szacunku dla człowieka, dzięki któremu dwukrotnie zdobyło się prezydenturę czy infantylna egzaltacja bezmyślnym ageizmem - stwierdził Jacek Kurski.

Duda "ma poważne wątpliwości" wobec lidera PiS-u

Andrzej Duda dopytywany w wywiadzie u Żurnalisty, czy w Prawie i Sprawiedliwości przydałby się nowy prezes, odparł, że "potrzebne jest nowocześniejsze spojrzenie". - Czasem nawet ja mam jeszcze takie spojrzenie, które gdzieś tam jest skażone PRL-em. Młodzi tego nie rozumieją, ale patrzą już nowymi oczami. Nie mają też pewnych kompleksów, które są wyniesione z tamtych czasów. Patrzą inaczej na otaczający świat - podkreślił. Jak dodał, "zmiany są potrzebne". Według byłego prezydenta na polskiej scenie politycznej już następuje "powolna" zmiana pokoleniowa, a przykładem tego jest Konfederacja, na której czele stoją "bardzo młodzi ludzie".

Zobacz wideo Najlepsze momenty Andrzeja Dudy. Wpadki, żarty, miny

Kaczyński ponownie prezes PiS-u

28 czerwca odbył się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Delegaci zjechali do Przysuchy na Mazowszu. Wybrali prezesa partii - został nim Jarosław Kaczyński, który był jedynym kandydatem na to stanowisko. - Mam już swoje lata, nie ma co ukrywać, ale wierzę, że dam radę. Dam radę tylko z państwem. Musimy dać radę, bo Polska musi się zmienić - powiedział Kaczyński, który jest prezesem partii nieprzerwanie od 2003 roku. W latach 2006-2007 Kaczyński był premierem, a w rządzie Mateusza Morawieckiego dwukrotnie pełnił funkcję wiceprezesa Rady Ministrów. 

Przeczytaj źródło