Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela od kilku miesięcy układają sobie życie osobno. Choć tancerz pracuje nad odnalezieniem się w nowej sytuacji, co jakiś czas robi wyraźne przytyki do aktualnej wciąż żony czy jej nowego partnera. W jego najnowszym wpisie również znalazło się wyraźne odniesienie do słów aktorki. Wymowne...
Ostatnie miesiące były dla Agnieszki Kaczorowskiej niezwykle intensywne. Gwiazda przeżywała zawirowania nie tylko w życiu prywatnym (w październiku ubiegłego roku gruchnęły bowiem wieści o jej rozstaniu z mężem), ale i zawodowym. Całą swoją energię wkładała przecież w "Taniec z gwiazdami", w którym wraz z Filipem Gurłaczem zajęła wysokie drugie miejsce.
Nic dziwnego, że influencerka postanowiła wybrać się w końcu na wakacje. Wybór padł na Ibizę. Wiadomo, że 32-latka poleciała tam z córkami, a być może i z kimś jeszcze. Nie da się ukryć, że wygląda na bardzo szczęśliwą.
"To już oficjalne... Cześć, LATO! Bądź kolorowe, piękne, radosne, gorące, roztańczone... bądź dla nas wszystkich dobre. I zostaw wiele pięknych wspomnień" - napisała na Instagramie.
Na jednym z udostępnionych w sieci zdjęć Kaczorowska napisała "nie wracam", sugerując, że bawi się tak wspaniale, że wcale nie ma ochoty na powrót do kraju. I to właśnie do tych słów odniósł się jej mąż.
Z okazji Dnia Ojca Maciej Pela opublikował post, w którym zdradził, jak celebrował swoje święto. Zachęcił też innych mężczyzn do docenienia własnego wkładu w opiekę nad pociechami.
"Pobudka o 5:50, bo trzeba już świętować, musli ze śmietanką 36 proc., wspinaczka, książki, spacer na bulwarach wiślanych, lody i picka na koniec dnia. Wyjątkowy dzień, inny niż wszystkie. Drogi tato. Czasem tego nie słyszysz, czasem nikt Ci tego nie mówi - ale jesteś świetny, dajesz radę... I po prostu bądź" - zaapelował.
Nie zabrakło odniesienia do rozpadu rodziny, który był dla tancerza trudnym przeżyciem.
"Nie będę wchodził z nikim w filozoficzny dyskurs o przecenianiu ojców w obecnych czasach, klaskaniu za każdą rzecz itp. Dziś jest nasz dzień i w ten sposób chcę go celebrować. Czy tak wyobrażałem sobie moje ojcostwo? Nie. Miałem na to inny plan. Ale plany trzeba modyfikować, dostosowywać do życiowej sytuacji" - dodał.
A na koniec nie omieszkał nawiązać do niedawnej aktywności Kaczorowskiej...
Pela podkreślił, że - w przeciwieństwie do żony - zawsze zamierza "wracać" do swoich pociech.
"Za każdym razem, kiedy nie ma mnie przy nich i czuję, że nie tak miało być, to myślę o tym, że przecież wrócę. Zawsze będę wracać. Chcę wracać, nieważne gdzie jestem i co robię. I mimo że teraz jest 'tylko' 50 proc. [rodzice podzielili się opieką nad córkami - przyp. aut.], to czuję, jestem na stówę bardziej niż kiedykolwiek. A jeśli masz taką możliwość, czujesz, że chcesz, to zadzwoń do taty i powiedz: 'kocham Cię'" - skwitował.
Nietrudno dostrzec w tym fragmencie drobny prztyczek wymierzony w byłą partnerkę. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy Maciej nie wprost komentuje jej poczynania.
Niedawno w wymowny sposób wypowiedział się na temat słowa "wolność", którym niektórzy "wycierają sobie ryj". Internauci szybko połączyli kropki: dosłownie kilka dni wcześniej Marcin Rogacewicz, prawdopodobnie nowy ukochani aktorki, właśnie tym wymownym wyrazem podsumował sfinalizowanie swojego rozwodu...
Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Maciej Pela miał już tego dość. Przerwał milczenie i ogłosił, co ma w zanadrzu
Nieoczekiwanie Pela zabrał głos ws. domu, który dzielił z Kaczorowską. Wymowne słowa