Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Ujawniono nowe informacje w sprawie zab?jstwa prof. Przemys?awa Jeziorskiego. Z "Uwag?!" TVN rozmawia? przyjaciel ofiary, kt?ry ujawni?, ?e partner by?ej ?ony Polaka grozi? mu ?mierci? i mia? powi?zania z p?wiatkiem.

"Ciało leżało na chodniku. Znaleziono sześć łusek"
"Uwaga" TVN poinformowała o nowych doniesieniach w sprawie zabójstwa prof. Przemysława Jeziorskiego, do którego doszło na początku lipca na przedmieściach Aten. Jak czytamy, napastnik miał oddać w stronę Polaka sześć strzałów, a nie jak do tej pory podawano, pięć. - Ciało leżało na chodniku. Znaleziono sześć łusek. W pierwszym momencie tego rodzaju strzelanina w biały dzień w Atenach wydawała się porachunkami gangsterskimi. Po kilku godzinach nasi redakcyjni wydawcy zaczęli zadawać nam pytania: Kim jest ten człowiek? Mieliśmy ciało, mieliśmy sześć łusek i nic więcej - mówił Yannis Ziakas z portalu Ethnos.gr.
Nadia K. "żądała więcej niż połowę majątku" od zamordowanego byłego męża
Między Przemysławem a jego byłą małżonką najprawdopodobniej były nieporozumienia na tle finansowym. Pan Robert, przyjaciel Polaka wyznał w rozmowie ze stacją, że Nadia K. "żądała więcej niż połowę majątku" i "nie chciała dawać mu dzieci". - Stosowała metody, jakby chciała go ukarać za to, co się wydarzyło. Prowadziła do alienacji rodzicielskiej i oczerniała go w oczach dzieci - dodał. Powiedział również, że już w ubiegłym roku obecny partner kobiety, Kristos D., który jest podejrzany o zabójstwo profesora, miał pobić Przemysława. - Mówił, że zna ludzi z półświatka. (...) Po pobiciu Przemek złożył zawiadomienie na policję. Tamten gość zaczął mu grozić, że zabije go, że zabije jego rodzinę w Trójmieście - powiedział rozmówca stacji. Kristos D. jest osiem lat młodszy od Nadii K. Greckie media podają, że jest byłym żołnierzem i zawodnikiem MMA. - Ona nie pracowała. W 100 procentach utrzymywała się z pieniędzy Przemka, z jego przelewów. To on płacił ogromne kwoty za szkołę w Grecji. I wydaje mi się, że chodziło o pieniądze, bo ona strasznie się o nie kłóciła - powiedział pan Robert.
Zobacz wideo Zatrzymano trzech mężczyzn ws. pobicia z użyciem broni palnej
Zabójstwo polskiego profesora w Grecji
Do tragedii doszło 4 lipca w miejscowości Ajia Paraskiewi na przedmieściach Aten. Napastnik miał trafić ofiarę w szyję i klatkę piersiową, po czym uciec z miejsca zdarzenia. Mężczyzna zginął na miejscu. Grecja policja aresztowała pięć osób w sprawie, w tym byłą żonę mężczyzny. 43-letnia kobieta jako jedyna nie przyznaje się do zaplanowania lub samego morderstwa swego byłego męża. Do zastrzelenia Polaka przyznał się 35-letni obecny partner kobiety. Greckie media podały, że podejrzany o morderstwo partner byłej żony Polaka zeznał, że nie chciał, aby Polak odebrał kobiecie dzieci. - Zrobiłem to wszystko dla niej i naszych dzieci, abyśmy mogli mieć normalne życie bez problemów - miał powiedzieć. W sprawie aresztowano również Bułgara i dwóch Albańczyków, którzy mieli pomagać w zaplanowaniu i przeprowadzeniu morderstwa. Według prokuratury to 43-latka zaplanowała zabójstwo, o czym mają świadczyć zdjęcia i wiadomości znalezione przez śledczych w jej telefonie.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Nowe informacje ws. zabójstwa polskiego profesora w Grecji. 'Tam były straszne kłótnie, Przemek się wściekł'".
Źródło: TVN