Strażak i jego 2-letni synek zginęli w wypadku. Trwa walka o życie Samanty i jej nienarodzonego dziecka

10 godziny temu 8

Data utworzenia: 26 sierpnia 2025, 7:25.

Ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. W piątkowy wieczór (15 sierpnia) między Bisztynkiem a Wozławkami (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do wypadku, w którym życie stracił 37-letni Zbigniew M., żołnierz i strażak ochotnik, oraz jego dwuletni synek Hubert. Żona mężczyzny, Samanta, która jest w zaawansowanej ciąży, cudem przeżyła i obecnie walczy w szpitalu o życie swoje i swojego nienarodzonego dziecka. Bliscy kobiety założyli zbiórkę, z której środki mają zostać przeznaczone na wsparcie kobiety po tej niewyobrażalnej tragedii.

Wypadek w Wozławkach: Samanta walczy o życie po stracie męża i synka. Foto: OSP Bisztynek / zrzutka.pl / -

Do tragedii doszło w piątkowy wieczór, 15 sierpnia, około godz. 21.36. Na prostym odcinku drogi między Bisztynkiem a Wozławkami, kierowca audi z impetem uderzył w tył auta, którym podróżowała trzyosobowa rodzina. Od domu dzielił ich zaledwie kilometr, ale do celu nie dotarli. Ich skoda została doszczętnie zmiażdżona.

Zobacz także: Strażacy pojechali do wypadku. Dziś żegnają jego ofiarę. To ich kolega...

Dramat żony strażaka z Wozławek. Bliscy proszą o wsparcie dla Samanty

W wypadku zginął 37-letni Zbigniew M., żołnierz i druh OSP Wozławki, oraz jego dwuletni synek Hubert. Partnerka mężczyzny, która prowadziła samochód, doznała poważnych obrażeń i została przetransportowana do szpitala w Olsztynie. Kobieta jest w zaawansowanej ciąży. Jej bliscy założyli zbiórkę, z której środki mają zostać przeznaczone na wsparcie kobiety po tej niewyobrażalnej tragedii.

"15.08.2025r. doszło do tragicznego w skutkach wypadku w miejscowości Wozławki, o którym rozpisywały sie media. Samanta wraz ze swoja rodziną uległa tragicznemu wypadkowi samochodowemu. W wyniku tego dramatycznego zdarzenia zginął jej ukochany Zbyszek oraz 2-letni synek Hubercik. Samanta — będąca w ciąży — cudem przeżyła, lecz obecnie przebywa w szpitalu z licznymi obrażeniami, zarówno fizycznymi, jak i psychicznymi" — czytamy w opisie zbiórki na stronie zrzutka.pl.

Młoda kobieta musi teraz walczyć o siebie i o swoje nienarodzone dziecko. Dlatego, potrzebna jest pomoc.

"Zbieramy środki, które pomogą Samancie w powrocie do zdrowia — zarówno poprzez pokrycie kosztów leczenia, rehabilitacji, jak i zapewnienie jej podstawowego bezpieczeństwa po opuszczeniu szpitala. Samanta ma również zobowiązania, których nie jest w stanie spłacać bez wsparcia Zbyszka. Każda złotówka to nie tylko wsparcie materialne, ale i sygnał, ze nie jest sama w tej niewyobrażalnie trudnej sytuacji. Pomóżmy jej odzyskać choć namiastkę spokoju i nadziei na przyszłość" — apelują bliscy kobiety.

Do tej pory na konto zbiórki internauci wpłacili ponad 40 tys. zł.

Sprawca wypadku był pod wpływem alkoholu

35-letni Alan G., kierowca audi, mieszkaniec gminy Bisztynek, po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Policja zatrzymała go półtorej godziny później w jego miejscu zamieszkania. Jak ustalił reporter "Faktu", mężczyzna był pod wpływem alkoholu – w momencie zatrzymania miał około 1,5 promila alkoholu we krwi. Tłumaczył, że pił już po wypadku, aby "rozładować stres". Czy to prawda? Mają to wykazać specjalne badania retrospektywne.

Zobacz także: Nie żyje ojciec i jego dwuletni synek. Ujęty po ucieczce sprawca usłyszał zarzuty. Ujawniono, jak zareagował

/8

Materiały redakcyjne

W piątkowy wieczór (15 sierpnia) między Bisztynkiem a Wozławkami (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do wypadku, w którym życie stracił 37-letni Zbigniew M., żołnierz i strażak ochotnik, oraz jego dwuletni synek Hubert.

/8

OSP Bisztynek / Facebook

Żona mężczyzny, Samanta, która jest w zaawansowanej ciąży, cudem przeżyła i obecnie walczy w szpitalu o życie swoje i swojego nienarodzonego dziecka.

/8

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

35-letni Alan G., kierowca audi, mieszkaniec gminy Bisztynek, po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Był pod wpływem alkoholu.

/8

OSP Bisztynek / Facebook

Od domu dzielił ich zaledwie kilometr, ale do celu nie dotarli. Ich skoda została doszczętnie zmiażdżona.

/8

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Na prostym odcinku drogi między Bisztynkiem a Wozławkami, kierowca audi z impetem uderzył w tył auta, którym podróżowała trzyosobowa rodzina.

/8

Mazurskie informacje strażackie / Facebook

W wypadku zginął 37-letni Zbigniew M., żołnierz i druh OSP Wozławki, oraz jego dwuletni synek Hubert.

/8

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Partnerka mężczyzny, która prowadziła samochód, doznała poważnych obrażeń i została przetransportowana do szpitala w Olsztynie. Kobieta jest w zaawansowanej ciąży.

/8

zrzutka.pl / -

Bliscy Samanty założyli zbiórkę, z której środki mają zostać przeznaczone na wsparcie kobiety po tej niewyobrażalnej tragedii.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło