Ukraińskie drony trafiły Kurską Elektrownię Atomową. Jest komunikat ws. radiacji

Atak dronów na Rosję

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało 24 sierpnia, że w nocy nad 10 regionami kraju zniszczono co najmniej 95 ukraińskich dronów. Celem ataku była między innymi Kurska Elektrownia Atomowa. Wskutek pożaru, do którego doszło na terenie elektrowni, zdolność operacyjna jednego z jej bloków spadła o połowę. Jest ona jedną z największych w Rosji, położona w liczącym około 40 tysięcy mieszkańców mieście Kurczatow w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji. W elektrowni działają cztery reaktory typu RBMK-1000 - takie, jak w Czarnobylu. Kurska Elektrownia Atomowa leży około 60 kilometrów od granicy Ukrainy.

Komunikat IAEA ws. ataku 

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej IAEA potwierdziła, że poziom radiacji wokół rosyjskiej Kurskiej Elektrowni Atomowej jest normalny. "Rosja twierdzi, że moc reaktora została zmniejszona z powodu uszkodzenia transformatora pomocniczego, ale pożar został ugaszony i nikt nie został ranny" - czytamy w komunikacie IAEA. Dyrektor generalny agencji, Rafael Grossi podkreślił, że "każdy obiekt jądrowy musi być chroniony przez cały czas". 

Atak na terminal gazowy

Ukraiński dron uderzył również w terminal gazowy firmy Novatek w porcie Ust-Ługa nad Zatoką Fińską w obwodzie leningradzkim. Aleksander Drozdenko, gubernator obwodu leningradzkiego, poinformował w serwisie Telegram, że zbiorniki paliwa nie zostały uszkodzone przez pożar. Przypomnijmy, już w styczniu 2024 roku drony zaatakowały firmę - odbudowa zakładu zajęła miesiąc, a dzienne straty szacowano na 2 miliony dolarów. Novatek to rosyjski koncern zajmujący się wydobyciem i produkcją gazu ziemnego, będący drugą co do wielkości firmą w Rosji pod tym względem, zaraz za Gazpromem. Sztab Generalny Ukrainy potwierdził, że zaatakował terminal, tłumacząc to "zmniejszeniem potencjału wojskowo-gospodarczego rosyjskiego agresora".