Zełenski ws. spotkania z Putinem. Ujawnił, dlaczego prezydent Rosji zaprosił go akurat do Moskwy

21 godziny temu 45

- Myślę, że nie chce odbyć tego spotkania, dlatego zaprosił mnie do stolicy Rosji - skomentował propozycję Władimira Putina ws. spotkania w Moskwie Wołodymyr Zełenski. Rosyjski dyktator stwierdził, że jest gotów do spotkania, ale w swoim kraju.

Wołodymyr Zełenski i Władimir Putin Fot. REUTERS/Ludovic Marin/Fot. REUTERS/Maxim Shemetov

Wspólne rozmowy w Paryżu

Wołodymyr Zełenski 4 września wziął udział w szczycie "koalicji chętnych", który zorganizowano w Paryżu. Podczas wydarzenia przywódcy 35 państw rozmawiali o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy po ewentualnym zawarciu pokoju, obecnie odrzucanego przez Rosję. Po zakończeniu rozmów prezydent Ukrainy wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Wówczas Zełenski został poproszony o komentarz dotyczący propozycji Władimira Putina. 

Zobacz wideo Co to będzie: Zaklinacze Trumpa. Ukraina, Rosja, Europa

Zełenski odpowiedział na propozycję Putina

Prezydent Ukrainy stwierdził, że jest gotowy rozmawiać z Władimirem Putinem, ale zorganizowanie spotkania w Moskwie - jak proponują Rosjanie - to najlepszy sposób, aby się ono nie powiodło. - Amerykańscy partnerzy nam przekazali, że Putin zaprosił mnie do Moskwy. Myślę, że nie chce odbyć tego spotkania, dlatego zaprosił mnie do stolicy Rosji - ocenił propozycję Putina Zełenski. - Na razie nie widzimy chęci z ich strony, żeby ta wojna została zakończona. Dorośli liderzy na tym poziomie powinni uczestniczyć w spotkaniach, z których wychodzi się z jakimś rezultatem, a ważnym rezultatem jest zakończenie wojny - dodał ukraiński prezydent. Co ważne, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wpisało Zełenskiego na listę osób poszukiwanych. Według nieoficjalnych ustaleń medialnych miało ono z niej zniknąć kilka dni później. 

Misja pokojowa w Ukrainie

26 państw zgłosiło gotowość do udziału w misji wojskowej gwarantującej pokój w Ukrainie - poinformował po szczycie "koalicji chętnych" w Paryżu Emmanuel Macron. - Formalnie zobowiązały się do rozmieszczenia - jako siły reasekuracyjnej - swoich wojsk na Ukrainie lub do obecności na lądzie, morzu i w powietrzu, aby zapewnić Ukrainie to wsparcie w dniu następującym po zawieszeniu broni lub zawarciu pokoju - przekazał francuski prezydent. Zaznaczył, że Niemcy, Włochy i Polska, które do tej pory sprzeciwiały się wysłaniu swoich żołnierzy na Ukrainie będą ważnymi uczestnikami tego planu. - Każdy ma własne formy zaangażowania - jedni rozmieszczają wojska w terenie, inni udostępniają swoje bazy - dodał Emmanuel Macron. Przywódcy Francji i Ukrainy zapowiedzieli, że Stany Zjednoczone sfinalizują wkrótce własne gwarancje dla Ukrainy i będą z nią koordynować sankcje przeciwko Rosji. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło