Agnieszka Kotońska nie potrafi przestać. Taka jest łasa na zachwyty...

Agnieszka Kotońska słynie w show biznesie z komentowania programów telewizyjnych w "Gogglebox. Przed telewizorem" oraz tego, że straciła kilkadziesiąt kilogramów i udało jej się uniknąć efektu jo jo. 

Trudno powiedzieć, który z tych dwóch obszarów działalności skupia większą uwagę. 

Sama Agnieszka wydaje się równie dumna z metamorfozy, co udziału w reality show. Zresztą, jak  wspomniała przed laty, kiedy po obejrzeniu zdjęć z wakacji w Sarbinowie uznała, że czas wziąć się za siebie i dotrzymała słowa, "odwaliła kawał dobrej roboty". 

Od tamtej pory Kotońska, która postanowiła nie tylko epatować odchudzoną sylwetką lecz także udzielać porad treningowych, dietetycznych i motywacyjnych, po prostu nie potrafi się powstrzymać przez zamęczaniem fanów swoją figurą. 

Ostatnio wstawiła na Instagram swoje zdjęcia z żółtym bikini, wykonane w aquaparku. Opatrzyła je filozoficznym komentarzem:

"Mogłabym chcieć więcej. Mogłabym gonić dalej, wyżej. Ale… po co? Przecież mam to, o czym kiedyś marzyłam. Spełniłam swoje marzenia, które jeszcze kilka lat temu były tylko w mojej głowie". 

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy ma na myśli sukces w odchudzaniu czy telewizyjną karierę. Jak wyznała skromnie:

"Jestem zwyczajną dziewczyną z małego miasta, która dzięki pracy, wierze i determinacji doszła tam, gdzie wielu nawet nie próbowało. I każdego dnia dziękuję". 

Pod wpisem Kotońskiej tradycyjnie posypały się pełne zachwytów komentarze:

"Piękna"

"Cudownie wyglądasz"

"Wygląda Pani bosko"

"Ciało robi wrażenie! Świetnie wyglądasz!". 

Czyli cel został osiągnięty…

Zobacz też:

Najpierw plotki o kryzysie u Kotońskich, a teraz to. Agnieszka zabrała głos ws. małżeństwa

Agnieszka Kotońska przerywa milczenie ws. "Googleboxa". Ujawniła, czy wróci jeszcze na antenę

Agnieszka Kotońska pokazała nowe zdjęcie. Jest nie do poznania