Dzisiaj głośno jest o prezydenckim wecie w kontekście uzależnienia wypłacania pieniędzy z programu 800+ wyłącznie tym obywatelom Ukrainy, którzy pracują w Polsce. Co jednak ważne, decyzja Karola Nawrockiego ma też inne, dość nieoczekiwane konsekwencje. Jak wskazuje Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji w rządzie Donalda Tuska, weto oznacza też koniec internetu Starlink, który Polska opłaca dla Ukrainy.
Starlink, czyli usługa internetu satelitarnego oferowana przez firmę Elona Muska, to jeden z kluczowych sprzętów wykorzystywanych do łączności na terenie Ukrainy. Polska odpowiadała za zakup aż 24,5 tys. terminali i przede wszystkim opłacenie abonamentu na korzystanie z tego systemu. W latach 2022 – 2024 r. wydaliśmy na ten cel 323 mln zł. W tym roku do końca września planowane wydatki na Starlink wynoszą 77,8 mln zł.
Jak zauważa Marek Gieorgica, szef komunikacji Ministerstwa Cyfryzacji, ustawa, którą zawetował prezydent, wydłużała okres pomocy związanej ze Starlinkiem do 31 marca 2026 r. Ze względu na brak podpisu, nie ma podstaw prawnych do finansowania abonamentu po 1 października. Tym samym Ukraińcy muszą znaleźć nowe źródło finansowania, bo oficjalnie według przedstawicieli Ministerstwa Cyfryzacji, Polska nie będzie mogła dłużej opłacać subskrypcji.